Lelumpolelum Lelumpolelum
746
BLOG

A Bóg wtedy milczał i płakał...

Lelumpolelum Lelumpolelum Kultura Obserwuj notkę 4

Wiele razy czytałem idiotyzmy ateistów na temat Starego Testamentu, ludzi którzy na podstawie swojego przekonania oskarżają Boga o okrucieństwo i wyciągają z tego czy tamtego fragmentu coś, co niby świadczy o Jego winie. Nie zgadzam sie z nimi i nigdy się nie zgodzę. Starczy się wgłębiać w ST i nie stawiać założenia że szukam tego czy tamtego, a otwiera się przed osobą która szuka, drugie dno.

W Księdze Ezdrasza jest opisana taka historia. Żydzi po niewoli babilońskiej, zabierają rodziny, przybytek i wracają do Jerozolimy. Ale na miejscu do Ezdrasza odzywa się Sekemiasz, który mówi że zgrzeszyli ciężko przeciwko Prawu, cześć z nich na wygnaniu wzięła sobie żony obcoplemienne. Bóg przecież zakazał tego robić Żydom. W Prawie pisze, że nie wolno, bo żona nakłoni męża by oddawał cześć obcym bogom a nie Jahwe. I w istocie tak było. Choćby żona króla Salomona u schyłku życia nakłoniła go do oddawania czci bałwanom.

Dwudziestego dnia dziewiątego miesiąca cały lud zebrał się w Jerozolimie drżąc z powodu sprawy i z powodu deszczów. Sporządzono listy winnych, ich żony a czasem synów oddalono. Wygnano, gdyby ktoś nie rozumiał.

To okrutne prawda? Ateista miałby tu racje. Wyganianie było bardzo okrutna karą za wykroczenie. Ciężko nawet wyobrazić sobie cierpienie mężów, żon, dzieci. Ich ból wskutek rozłąki. Księga Ezdrasza zawiera długą listę mężczyzn, którzy musieli oddalić żony. Bracia Maanasejasz, Elizer, Jarib, Gedaliasz. Izmael.  Malkiasz. Abdi. Zabadam. Urel. Joel. I wielu, wielu innych.

Okrutne Prawo okrutnego Boga, powie ktoś. Ale przejrzyjcie całość tego tekstu i zobaczcie jak reaguje na ich czyny Bóg? Cały rozdział 10 Ezdrasza milczy. To dziwne zachowanie jeśli porównamy z innymi fragmentami. Zwykle Bóg jest ze swoim ludem, piętnuje ich grzechy, mówi do nich osobiście lub przez proroków, karze lub nagradza, pomaga, broni. A tu milczy. Gdzie więc jest Bóg?

Biblia jest bardzo oszczędna w opisy. Rzadko kiedy mamy opisany strój, porę dnia, pogodę, Wydarzenia atmosferyczne prawie nie są opisywane chyba ze mają jakiś wpływ na sytuację. Tak samo jest w tym fragmencie poza... deszczem. Deszcz w innych fragmentach to nagroda dla ludu lub powód strachu apostołów w łodzi w NT. Tutaj na lud zamierzający wygnać te kobiety pada deszcz i Biblia to opisuje. Bóg milczy i zsyła na nich deszcz.

Wile razy w ST ludzie grzeszą bo nie szukają u Boga odpowiedzi co robić, nie proszą o pomoc. Co by powiedział poprzez proroków On na taką prośbę? Wskazał by im sposoby odpokutowania winy. Cenę za wykup człowieka Bóg określił w ilości srebra już dawno przed tymi wydarzeniami. Każdy z Żydów mógł swoją rodzinę wykupić z tego wygnania. Ale nie. Oni woleli sami to rozwiązać. Pokutują więc, radzą, ale Boga nie pytają co robić.

A On już wcześniej im powiedział jak odkupić mają grzech.

Więc zesłał na nich deszcz i milczał. Bo gdyby za każdy grzech miał karać to znowu by poszli na wygnanie. I nie mówi do nich bo chyba w tym momencie był z wygnańcami nie izraelitami. Izraelici Boga nie szukali. Szukali tutaj ucieczki od kary. Widzieli okrutnego Boga, zamknęli przed Nim serce więc tak jak ateiści widzieli Go nie takim jaki jest naprawdę. Każdy grzech wybacza. Kary zsyła łagodniejsze niż być powinny. Nie jest skory do gniewu. Pomaga gdy Go wzywają. Zsyła deszcz na trawy, troszczy się o każdy włos na głowie. Ale też dał wolność i nie zabiera jej gdy chcemy robić coś złego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura